7 marca 2017

Nie kupuj. Namaluj!


Co prawda zwyczaj pisania listów jest już rzadko spotykanym zjawiskiem, ale wciąż istnieje.
Sama posiadam całe pudełko listów otrzymanych w przeciągu ostatnich 15 lat!
W tym czasie kilkukrotnie zmieniałam adresy, kierunek mojej drogi życiowej, swój charakter i priorytety...




Ale listy pozostały.
Tak jak i dobre słowa, oraz wspomnienia związane z tymi, którzy je przysyłali.
Pozostał też sentyment i przyzwyczajenie.
Bo listy pisuję nadal. Choć z różną częstotliwością, choć koperty mają innych adresatów niz kilka lat temu...to wciąż ogromną radość sprawia mi zarówno pisanie, jak i ich czytanie.

Dlatego pomysłem na dzisiejsze spędzenie czasu jest własnoręcznie malowana papeteria.
Naprawdę nie trzeba wiele. Czysta kartka, kredki i odrobina wyobraźni.
Gwarantuję, że zawsze będzie ona bardziej doceniana niż ta ze sklepowej półki.
A i odprężycie zarówno ciało, jak i umysł :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz